Ludzka psychika w pulsie dużego miasta. Tematem chorób psychicznych związanych z miejscem zamieszkania zajmują się naukowcy od lat. Niemieccy badacze porównywali zachowania i pracę mózgu mieszkańców wsi, miasteczek i metropolii. Badania przeprowadzono w Central Institute of Menthal Health, University of Heidelberg/Medical Faculty Mannheim.
Pytanie, na które starano się odpowiedzieć brzmiało: Czy istnieje region mózgu, którego aktywność wynikająca ze stresu, koresponduje z geograficznym pochodzeniem danej osoby?
Badani poddani zostali intelektualnemu stresowi. Odpowiadali na różne pytania pod presją czasu, a naukowcy czytali i rejestrowali pracę ich mózgów. W celu aplikacji stres, prowadzący badania wywierali na nich bezustanną presję. Badani poddawani byli ciągłej krytyce zachowań.
Obok standardowych reakcji stresowych, jak zmiana rytmu bicia serca czy podniesienie ciśnienia, u badanych zareagowały także centra strachu w systemie limbicznym – m.in. ciało migdałowate - i to z wiele mówiącą systematycznością. Okazało się, że im większe było miasto, z którego badana osoba pochodziła, tym aktywniejsze było jego centrum strachu. Wniosek był prosty: zaburzenia związane z lękami są tym większe, im większe miejsce zamieszkania.
Czytaj cały artykuł: Co gra w miejskim mózgu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz