Dokładnie ćwierć temu powstała w Niemczech rodzinna firma Wedi. W 1983 roku niejaki Helmut Wedi założył firmę i postawił sobie za cel dostarczanie rozwiązań ułatwiających pracę wykonawcom wnętrz – głównie w pomieszczeniach, w których panuje wysoka wilgotność.
Problemy związane z doborem odpowiednich materiałów i przygotowaniem podłoża pod ułożenie płytek znał doskonale. Był majstrem rzemiosła płytkarskiego. Jego powiedzenie “Innowacji nie wymyśla się wyłącznie przy biurku, praktyka budowlana to absolutna konieczność” – stało się podstawą czegoś, co bardzo ładnie marketingowo określono później mianem filozofii wedi.
Dzisiaj wedi dostarcza najwyższej jakości produkty, które z powodzeniem znajdują zastosowanie w wykańczaniu i aranżacji łazienek, pływalni, pomieszczeń wellness i obiektów SPA.
Rozwiązania wedi bazują na całkowicie wodoodpornej i termoizolacyjnej płycie budowlanej z ekstrudowanej pianki polistyrenowej. Jednocześnie dzięki łatwej obróbce i prostocie montażu nie ograniczają wyobraźni architektów i wykonawców. Dają możliwość swobodnego kształtowania przestrzeni. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia.
poniedziałek, 29 września 2008
piątek, 26 września 2008
Dotleniacz powróci?
Asia Rajkowska to niepokorna artystka. Niektórzy mogą pamiętać okupację warszawskiego klubu Le Madame przez komornika i policję wiosną 2006 roku. Wśród obrońców klubu była też drobna, krótko ostrzyżona dziewczyna z małym, dziwnym pieskiem, na upartego przypominającym jamnika… To właśnie Joanna Rajkowska, która wcześniej posadziła palmę na Alejach Jerozolimskich (projekt publiczny Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich - rok 2002).
Aśka zrobiła jakiś czas temu Dotleniacz na pl. Grzybowskim w Warszawie (projekt publiczny 2006 - 2007). Doteniacz dotlenia przestrzeń miejską w chaosie tamtejszej zabudowy. Dotleniacza lubią okoliczni mieszkańcy, ale przeszkadza urzędasom miejskim. Jeszcze w poniedziałek artystka mówiła mediom, że odpuszcza walkę o Dotleniacz, bo rozczarowała ją postawa miejskich urzędników, którzy zamiast słuchać mieszkańców, usilnie forsują swoje pomysły na zagospodarowanie placu: parking, pomnik czy amfiteatr.
Joanna Rajkowska zmieniła jednak zdanie po wtorkowym posiedzeniu śródmiejskiej komisji ładu przestrzennego, na której mieszkańcy ponownie stanowczo zażądali Dotleniacza. - Mnie na tym spotkaniu nie było, ale dostałam maile od ludzi zadowolonych, że wreszcie ktoś ich słucha, i proszących mnie, bym wzięła jednak udział w konkursie. Ja raczej w nim nie wystartuję, ale zrobi to pracownia architektoniczna Maćka Walczyny, który Dotleniacz zaprojektował - mówi Joanna Rajkowska dla Gazety Stołecznej.
Trzymam kciuki za Dotleniacz. Bo woda i zieleń, dobrze urządzony plac i przestrzeń publiczna - to mieszkańców dużych miast interesuje najbardziej. Wszędobylskie drapacze chmur czy straszące po kątach pomniki-potworki zasługują co najwyżej na wzruszenie ramion.
Zdjęcia Dotleniacza ze strony Joanny Rajkowskiej.
Aśka zrobiła jakiś czas temu Dotleniacz na pl. Grzybowskim w Warszawie (projekt publiczny 2006 - 2007). Doteniacz dotlenia przestrzeń miejską w chaosie tamtejszej zabudowy. Dotleniacza lubią okoliczni mieszkańcy, ale przeszkadza urzędasom miejskim. Jeszcze w poniedziałek artystka mówiła mediom, że odpuszcza walkę o Dotleniacz, bo rozczarowała ją postawa miejskich urzędników, którzy zamiast słuchać mieszkańców, usilnie forsują swoje pomysły na zagospodarowanie placu: parking, pomnik czy amfiteatr.
Joanna Rajkowska zmieniła jednak zdanie po wtorkowym posiedzeniu śródmiejskiej komisji ładu przestrzennego, na której mieszkańcy ponownie stanowczo zażądali Dotleniacza. - Mnie na tym spotkaniu nie było, ale dostałam maile od ludzi zadowolonych, że wreszcie ktoś ich słucha, i proszących mnie, bym wzięła jednak udział w konkursie. Ja raczej w nim nie wystartuję, ale zrobi to pracownia architektoniczna Maćka Walczyny, który Dotleniacz zaprojektował - mówi Joanna Rajkowska dla Gazety Stołecznej.
Trzymam kciuki za Dotleniacz. Bo woda i zieleń, dobrze urządzony plac i przestrzeń publiczna - to mieszkańców dużych miast interesuje najbardziej. Wszędobylskie drapacze chmur czy straszące po kątach pomniki-potworki zasługują co najwyżej na wzruszenie ramion.
Zdjęcia Dotleniacza ze strony Joanny Rajkowskiej.
Etykiety:
dotleniacz,
miasto,
przestrzeń,
rajka,
rajkowska,
warszawa
środa, 24 września 2008
Naklejki ścienne
Naklejki na ściany też są pomysłem na wykończenie wnętrza. Naklejkiscienne.pl to serwis stworzony przez – jak sami o sobie piszą – parę zwichrowanych grafików, która od kilku lat współpracuje z pracowniami dekoracji wnętrz przy aranżacji mieszkań, restauracji, salonów.
Naklejki ścienne wydają się uzupełniać każde wnętrze, a jak twórcy strony udowadniają na swoim blogu – również fasady budynków i witryny sklepowe.
Chociaż zdjęcia w poście prezentują naklejki stworzone przez grafików z Naklejkiscienne.pl, to warto sobie również obejrzeć wzorki proponowane przez francuskich kolegów naszych grafików – E-glue.
Naklejscienne.pl to bardzo dizajnerska strona, więc pewnie będziemy sobie na nią jeszcze wracać...
Naklejki ścienne wydają się uzupełniać każde wnętrze, a jak twórcy strony udowadniają na swoim blogu – również fasady budynków i witryny sklepowe.
Chociaż zdjęcia w poście prezentują naklejki stworzone przez grafików z Naklejkiscienne.pl, to warto sobie również obejrzeć wzorki proponowane przez francuskich kolegów naszych grafików – E-glue.
Naklejscienne.pl to bardzo dizajnerska strona, więc pewnie będziemy sobie na nią jeszcze wracać...
sobota, 20 września 2008
Tamara de Lempicka
Bezsprzecznie oddaje ducha epoki wyrażanego w stylu art deco. Tamara Łempicka lub też Tamara de Lempicka (tak też podpisywała swoje obrazy), a właściwie Maria Górska urodziła się w 1895 (lub 1898 - Tamara Lempicka sama fałszowała datę swoich urodzin) w Warszawie jako córka Polki i Żyda.
Jako mała dziewczynka zaczęła symulować problemy zdrowotne i szantażem wymuszała coroczne wakacje we Włoszech oraz przeniesienie do szkoły w Lozannie. Od dziecka interesowała się też sztuką, co w końcu znalazło swoje odzwierciedlenie w jej obrazach malowanych początkowo jedynie w celach zarobkowych. Jako matka Marii Krystyny i żona załamanego po pobycie w więzieniu Tadeusza Łempickiego musiała utrzymywać ze swojego malowania rodzinę.
Pierwsze jej pracy ukazały się w Salon d’Automne w 1922 roku i od razu zostały zauważone przez krytyków. Zasłynęła serią portretów – Tamara de Lempicka malowała znanych ludzi, akty nasycone erotyzmem i martwą naturę.
Artystka uwielbiała szokować, być w centrum uwagi i przekraczać wszelkie możliwe bariery - czyniła to nie tylko swoją twórczością, ale sposobem bycia i życia. Nie obce były jej narkotyki i emocjonalne związki z kobietami. Często sięgała po tematy erotyczne, wyginając lubieżnie bohaterki swoich obrazów, ale nie zabrakło na jej płótnach także tematów religijnych.
Na początku II wojny światowej przeniosła się do Beverly Hills w Kalifornii z drugim mężem, austriackim baronem Raoulem Kuffnerem. W 1943 przeprowadzili się wspólnie do Nowego Jorku, gdzie Tamara de Lempicka kontynuowała twórczość artystyczną. Amerykańscy krytycy nie traktowali jej jednak poważnie.
W 1978 przeniosła się do Cuevernaca w Meksyku, gdzie zmarła podczas snu dwa lata później. Na własne życzenie jej ciało zostało skremowane. Prochy Tamary Lempickiej rozrzucono z helikoptera nad wulkanem Popocatepetl.
Jako mała dziewczynka zaczęła symulować problemy zdrowotne i szantażem wymuszała coroczne wakacje we Włoszech oraz przeniesienie do szkoły w Lozannie. Od dziecka interesowała się też sztuką, co w końcu znalazło swoje odzwierciedlenie w jej obrazach malowanych początkowo jedynie w celach zarobkowych. Jako matka Marii Krystyny i żona załamanego po pobycie w więzieniu Tadeusza Łempickiego musiała utrzymywać ze swojego malowania rodzinę.
Pierwsze jej pracy ukazały się w Salon d’Automne w 1922 roku i od razu zostały zauważone przez krytyków. Zasłynęła serią portretów – Tamara de Lempicka malowała znanych ludzi, akty nasycone erotyzmem i martwą naturę.
Artystka uwielbiała szokować, być w centrum uwagi i przekraczać wszelkie możliwe bariery - czyniła to nie tylko swoją twórczością, ale sposobem bycia i życia. Nie obce były jej narkotyki i emocjonalne związki z kobietami. Często sięgała po tematy erotyczne, wyginając lubieżnie bohaterki swoich obrazów, ale nie zabrakło na jej płótnach także tematów religijnych.
Na początku II wojny światowej przeniosła się do Beverly Hills w Kalifornii z drugim mężem, austriackim baronem Raoulem Kuffnerem. W 1943 przeprowadzili się wspólnie do Nowego Jorku, gdzie Tamara de Lempicka kontynuowała twórczość artystyczną. Amerykańscy krytycy nie traktowali jej jednak poważnie.
W 1978 przeniosła się do Cuevernaca w Meksyku, gdzie zmarła podczas snu dwa lata później. Na własne życzenie jej ciało zostało skremowane. Prochy Tamary Lempickiej rozrzucono z helikoptera nad wulkanem Popocatepetl.
wtorek, 16 września 2008
Festiwal Wnętrz
Jesień w Polsce jest dizjanerska nie tylko w naturze, czyli w przyrodzie. Warto wspomnieć o Festiwalach Wnętrz. Bo już niebawem kolejne edycje tego designerskiego święta. Kolejne spotkania wnętrzarskie to Poznań – 20 i 21.09.2008 roku w Hala Arena, a potem Gdańsk – 18 i 19.10.2008 roku na terenie Międzynarodowych Targów Gdańskich.
Na poznańskiej Hali Arena targi Festiwal Wnętrz odbędą się po raz pierwszy. Wciąż zwiększająca się lista wystawców, bogaty program imprez towarzyszących, współpraca ze znanymi projektantami wnętrz to cały czas najmocniejsze atuty targów.
W pierwszy dzień imprezy w Poznaniu odbędzie się konferencja o nazwie Design. Jak zapowiadają organizatorzy, będzie to zamknięte branżowe spotkanie, które towarzyszy Festiwalowi od samego początku. Jest ono adresowane do architektów wnętrz i inwestorów.
Po zakończeniu spotkania Design mają rozpocząć się otwarte panele konferencyjne. Odkryją one tajemnice feng shui, kierunki współczesnego designu oraz przedstawią najnowsze trendy.
Na poznańskiej Hali Arena targi Festiwal Wnętrz odbędą się po raz pierwszy. Wciąż zwiększająca się lista wystawców, bogaty program imprez towarzyszących, współpraca ze znanymi projektantami wnętrz to cały czas najmocniejsze atuty targów.
W pierwszy dzień imprezy w Poznaniu odbędzie się konferencja o nazwie Design. Jak zapowiadają organizatorzy, będzie to zamknięte branżowe spotkanie, które towarzyszy Festiwalowi od samego początku. Jest ono adresowane do architektów wnętrz i inwestorów.
Po zakończeniu spotkania Design mają rozpocząć się otwarte panele konferencyjne. Odkryją one tajemnice feng shui, kierunki współczesnego designu oraz przedstawią najnowsze trendy.
wtorek, 9 września 2008
Miasto Normana Fostera
Ekologia w przestrzeni miejskiej łączy się z wysublimowaną estetyką. Takie będą miasta przyszłości? Pracownia Norman&Foster w ubiegłym roku zaprezentowała projekt pierwszego na świecie miasta bez odpadów i dwutlenku węgla, które ma powstać w Abu Dhabi w ZEA.
Jak przed tysiącami lat, kultura arabska może swoim przepychem, ale i rozwojem technologicznym prześcignąć w ten sposób miasta pozostałych kultur na Ziemi. Projekt miasta łączy koncepcję średniowiecznego, otoczonego murami, zbudowanego na planie kwadratu miasta z najnowszymi technologiami nurtu sustainable design. Struktura o powierzchni 6 milionów metrów kwadratowych ma być połączeniem nowoczesnego miasta z ośrodkiem badań nad odnawialnymi źródłami energii.
Jest to pierwszy projekt w ramach „Inicjatywy Masdar”, organizacji, która wdraża w życie systemy oparte na odnawialnych źródłach energii.
Informacje o projekcie Xeritown można znaleźć tutaj. Informacje o projektach Norman&Foster na ich www, a ciekawe artykuły o architekturze przyszłości na miejsca.org – serwisie o rynku przestrzeni użytkowych.
Jak przed tysiącami lat, kultura arabska może swoim przepychem, ale i rozwojem technologicznym prześcignąć w ten sposób miasta pozostałych kultur na Ziemi. Projekt miasta łączy koncepcję średniowiecznego, otoczonego murami, zbudowanego na planie kwadratu miasta z najnowszymi technologiami nurtu sustainable design. Struktura o powierzchni 6 milionów metrów kwadratowych ma być połączeniem nowoczesnego miasta z ośrodkiem badań nad odnawialnymi źródłami energii.
Jest to pierwszy projekt w ramach „Inicjatywy Masdar”, organizacji, która wdraża w życie systemy oparte na odnawialnych źródłach energii.
Informacje o projekcie Xeritown można znaleźć tutaj. Informacje o projektach Norman&Foster na ich www, a ciekawe artykuły o architekturze przyszłości na miejsca.org – serwisie o rynku przestrzeni użytkowych.
niedziela, 7 września 2008
Szklane drzwi
Dziś na Indgo Arte lekko ekshibicjonistyczna nuta w urządzaniu wnętrz naszych domów i mieszkań. Szklane drzwi na pewno są jakimś spotkaniem wnętrz zamkniętych i wnętrz typu open space. Bo w zasadzie, czy takie drzwi zamykają, czy raczej zapraszają do wnętrz? Patrząc na fotografie wykonanych szklanych drzwi – bywa różnie…
Szeroką ofertę takich drzwi prezentuje firma Gypsy King, czyli producent drzwi całoszklanych i wyłączny przedstawiciel okuć DORMA. W Krakowie z kolei znaleźć można na Jasnogórskiej 9 salon firmowy Alpha Glass. Ich oferta to m.in. drzwi szklane przesuwne, drzwi szklane wahadłowe, przeszklenia ścian oraz drzwi do kabin prysznicowych i saun. Profesjonalnie przygotowany do produkcji drzwi szklanych jest również park maszynowy radomskiego Kasta (przy ul. Juranda 17).
Zdjęcia pochodzą ze stron szklane.eu, kast.com.pl, szklanedrzwi.pl, szklane.pl.
Szeroką ofertę takich drzwi prezentuje firma Gypsy King, czyli producent drzwi całoszklanych i wyłączny przedstawiciel okuć DORMA. W Krakowie z kolei znaleźć można na Jasnogórskiej 9 salon firmowy Alpha Glass. Ich oferta to m.in. drzwi szklane przesuwne, drzwi szklane wahadłowe, przeszklenia ścian oraz drzwi do kabin prysznicowych i saun. Profesjonalnie przygotowany do produkcji drzwi szklanych jest również park maszynowy radomskiego Kasta (przy ul. Juranda 17).
Zdjęcia pochodzą ze stron szklane.eu, kast.com.pl, szklanedrzwi.pl, szklane.pl.
czwartek, 4 września 2008
Domo w TV
Dizajn rozgości się w telewizji pełną gębą. 20 września na polskim rynku zadebiutuje bowiem Domo, czyli pierwszy polski kanał tematyczny przedstawiający – jak mówią twórcy - inspiracje dla domu i ogrodu.
W momencie swojego startu Domo dostępny będzie na platformie cyfrowej Cyfra+ w pakiecie podstawowym i w wybranych sieciach kablowych ( w końcu producentem i nadawcą kanału jest spółka Canal+ Cyfrowy). Program będzie nadawany między 7.00 a 1.00 w nocy.
- W ramówce Domo znajdą się programy, którymi chcemy zainteresować szerokie grono widzów. Od serii poradnikowych, przez reality po filmy dokumentalne. Będziemy pokazywać metamorfozy wnętrzarskie, piękne ogrody, niezwykłą architekturę, radzić, jak uniknąć katastrof remontowych. Podpowiemy, jak sprzedać mieszkanie bądź dom za maksymalną cenę, jak pielęgnować zieleń i jak dbać o środowisko naturalne - ujawnia Małgorzata Seck, dyrektor zarządzająca Domo.
Autorem nazwy i logotypu stacji jest agencja Mamastudio, odpowiedzialna także za kreację kampanii wprowadzającej Domo na rynek. Grupa docelowa stacji to kobiety i mężczyźni 20+.
Znaczącą część ramówki Domo stanowić będą licencjonowane programy m.in. z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Francji. Domo pokaże także polskie produkcje, m.in. cotygodniowy magazyn o ludziach, których pasją jest urządzanie wnętrz i aranżacja ogrodów, czy program poradnikowy kierowany do majsterkowiczów amatorów.
W momencie swojego startu Domo dostępny będzie na platformie cyfrowej Cyfra+ w pakiecie podstawowym i w wybranych sieciach kablowych ( w końcu producentem i nadawcą kanału jest spółka Canal+ Cyfrowy). Program będzie nadawany między 7.00 a 1.00 w nocy.
- W ramówce Domo znajdą się programy, którymi chcemy zainteresować szerokie grono widzów. Od serii poradnikowych, przez reality po filmy dokumentalne. Będziemy pokazywać metamorfozy wnętrzarskie, piękne ogrody, niezwykłą architekturę, radzić, jak uniknąć katastrof remontowych. Podpowiemy, jak sprzedać mieszkanie bądź dom za maksymalną cenę, jak pielęgnować zieleń i jak dbać o środowisko naturalne - ujawnia Małgorzata Seck, dyrektor zarządzająca Domo.
Autorem nazwy i logotypu stacji jest agencja Mamastudio, odpowiedzialna także za kreację kampanii wprowadzającej Domo na rynek. Grupa docelowa stacji to kobiety i mężczyźni 20+.
Znaczącą część ramówki Domo stanowić będą licencjonowane programy m.in. z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Francji. Domo pokaże także polskie produkcje, m.in. cotygodniowy magazyn o ludziach, których pasją jest urządzanie wnętrz i aranżacja ogrodów, czy program poradnikowy kierowany do majsterkowiczów amatorów.
środa, 3 września 2008
Warsztaty OSSA Kraków 2008
Wielki prowokator XX w. – Salvador Dali, powiedział, że architektura jutra będzie miękka i włochata.
Kilkadziesiąt lat później, w Polsce, a dokładniej – w dniach 17-24.X 2008 r. w Krakowie, odbędą się XII ogólnopolskie warsztaty studenckie OSSA Kraków 2008 . Organizator warsztatów – Ogólnopolskie Stowarzyszenie Studentów Architektury – zaprasza do udziału w warsztatach studentów architektury z całej Polski. OSSA 2008 będzie okazją do poznania ciekawych ludzi z całej Polski, których łączy wspólna pasja. Uczestnicy będą mogli wymienić się swoimi doświadczeniami i zdobyć nowe umiejętności, podczas zmagań z zadaniami projektowymi.
Praca warsztatowa odbywać się będzie w grupach prowadzonych przez architektów z Polski (Biuro Projektów Lewicki Łatak , Kraków; dr Wojciech Wicher i dr Mateusz Gyurkovich, Kraków; ReWritable Research Team , Wrocław; Tamizo architects group , Łódź; WWAA, Warszawa) i z Europy (EFFEKT , Kopenhaga; BAR Architects , Rotterdam; Yvette Vasourkova i Igor Kovacevic, Praga; Marcin Kołtuński i Karolina Kania, Amsterdam). Do tematu projektowego wprowadzą wykłady znamienitych gości i wycieczki po Krakowie, jakiego zwykły turysta nigdy nie pozna. Pracując, uczestnicy będą mogli wpływać na przestrzeń wirtualnego świata SecondLife i na naszą rzeczywistość.
Wziąć udział w warsztatach może każdy student architektury, który wyśle do organizatorów pracę wstępną (temat i terminy podane zostaną już wkrótce), w której wykaże się kreatywnością i ciekawymi umiejętnościami.
Tematem tegorocznych warsztatów będzie „Faktura Miasta”. Faktura to cecha, którą odbieramy najlepiej poprzez kontakt bezpośredni. Odczuwać miasto możemy przez dotyk, obserwację, interakcję z detalami jego elementów składowych – architektury, budynków, urządzenia miejskiego. Fakturę możemy jednak odbierać w większej skali - skali urbanistycznej, gdy wyobrażamy sobie miasto, w którym żyjemy, którego doświadczamy codziennie na różne sposoby. To odczuwanie opiera się na strukturze przestrzennej miasta – nie chodzi tu tylko o relacje budynków, które w nim stoją, ich gabaryty, charakter architektoniczny, przestrzenie pomiędzy, ale o całą abstrakcyjną warstwę jego złożoności – sposób użytkowania, komunikację, inżynierię miejską czy pozytywne/negatywne wartości kulturowe i emocjonalne, którymi ta przestrzeń jest nasycona. Te aspekty, nie do uchwycenia przez zdjęcia czy zwykłe mapy, wymagają od nas myślenia abstrakcyjnego. Prowokacją i inspiracją do tej abstrakcji jest tutaj wypowiedź Salvadora Dali o architekturze miękkiej i włochatej.
Kilkadziesiąt lat później, w Polsce, a dokładniej – w dniach 17-24.X 2008 r. w Krakowie, odbędą się XII ogólnopolskie warsztaty studenckie OSSA Kraków 2008 . Organizator warsztatów – Ogólnopolskie Stowarzyszenie Studentów Architektury – zaprasza do udziału w warsztatach studentów architektury z całej Polski. OSSA 2008 będzie okazją do poznania ciekawych ludzi z całej Polski, których łączy wspólna pasja. Uczestnicy będą mogli wymienić się swoimi doświadczeniami i zdobyć nowe umiejętności, podczas zmagań z zadaniami projektowymi.
Praca warsztatowa odbywać się będzie w grupach prowadzonych przez architektów z Polski (Biuro Projektów Lewicki Łatak , Kraków; dr Wojciech Wicher i dr Mateusz Gyurkovich, Kraków; ReWritable Research Team , Wrocław; Tamizo architects group , Łódź; WWAA, Warszawa) i z Europy (EFFEKT , Kopenhaga; BAR Architects , Rotterdam; Yvette Vasourkova i Igor Kovacevic, Praga; Marcin Kołtuński i Karolina Kania, Amsterdam). Do tematu projektowego wprowadzą wykłady znamienitych gości i wycieczki po Krakowie, jakiego zwykły turysta nigdy nie pozna. Pracując, uczestnicy będą mogli wpływać na przestrzeń wirtualnego świata SecondLife i na naszą rzeczywistość.
Wziąć udział w warsztatach może każdy student architektury, który wyśle do organizatorów pracę wstępną (temat i terminy podane zostaną już wkrótce), w której wykaże się kreatywnością i ciekawymi umiejętnościami.
Tematem tegorocznych warsztatów będzie „Faktura Miasta”. Faktura to cecha, którą odbieramy najlepiej poprzez kontakt bezpośredni. Odczuwać miasto możemy przez dotyk, obserwację, interakcję z detalami jego elementów składowych – architektury, budynków, urządzenia miejskiego. Fakturę możemy jednak odbierać w większej skali - skali urbanistycznej, gdy wyobrażamy sobie miasto, w którym żyjemy, którego doświadczamy codziennie na różne sposoby. To odczuwanie opiera się na strukturze przestrzennej miasta – nie chodzi tu tylko o relacje budynków, które w nim stoją, ich gabaryty, charakter architektoniczny, przestrzenie pomiędzy, ale o całą abstrakcyjną warstwę jego złożoności – sposób użytkowania, komunikację, inżynierię miejską czy pozytywne/negatywne wartości kulturowe i emocjonalne, którymi ta przestrzeń jest nasycona. Te aspekty, nie do uchwycenia przez zdjęcia czy zwykłe mapy, wymagają od nas myślenia abstrakcyjnego. Prowokacją i inspiracją do tej abstrakcji jest tutaj wypowiedź Salvadora Dali o architekturze miękkiej i włochatej.
poniedziałek, 1 września 2008
Piękne światło
Lamp nigdy mało – niech rozświetlają nasz świat, więc dziś lampa Genie firmy FALKO Piękne Światło Sp. z o.o. z Poznania. Co piszą o lampie sami twórcy? Ano słodko piszą i warto to przytoczyć w całości…
"Lampa Genie jest jak mały duszek. Nieco zadziorny, nie może powstrzymać się od figli, ale wszyscy mu je wybaczają. W końcu to takie urocze stworzenie. Wygląda na troszkę zaplątanego w kolorowych nitkach, ale zdaje się tym dobrze bawić. Jest niewielki i okrąglutki. Można go spotkać omotanego przezroczystymi, białymi, czerwonymi lub czarnymi nitkami, bo nie znosi monotonii. Puszcza oko do tego, kto go do siebie zaprosi i wciąga do zabawy. Lubi towarzystwo pogodnych i młodych osób. Tam, gdzie się pojawia zwykle dużo się dzieje. Genie rzadko bywa sam – szybko znajduje sobie towarzystwo w postaci kolejnych świecących towarzyszy. W końcu – im więcej tym weselej!"
Dziś rozpoczęcie roku szkolnego, więc jeszcze rzut oka na szkołę w Finlandii, która jest dziełem pracowni Lahdelma & Mahlamäki z Helsinek.
"Lampa Genie jest jak mały duszek. Nieco zadziorny, nie może powstrzymać się od figli, ale wszyscy mu je wybaczają. W końcu to takie urocze stworzenie. Wygląda na troszkę zaplątanego w kolorowych nitkach, ale zdaje się tym dobrze bawić. Jest niewielki i okrąglutki. Można go spotkać omotanego przezroczystymi, białymi, czerwonymi lub czarnymi nitkami, bo nie znosi monotonii. Puszcza oko do tego, kto go do siebie zaprosi i wciąga do zabawy. Lubi towarzystwo pogodnych i młodych osób. Tam, gdzie się pojawia zwykle dużo się dzieje. Genie rzadko bywa sam – szybko znajduje sobie towarzystwo w postaci kolejnych świecących towarzyszy. W końcu – im więcej tym weselej!"
Dziś rozpoczęcie roku szkolnego, więc jeszcze rzut oka na szkołę w Finlandii, która jest dziełem pracowni Lahdelma & Mahlamäki z Helsinek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)