czwartek, 2 lipca 2009

Minaret Rajkowskiej

O Dotleniaczu Asi Rajkowskiej pisałem jeszcze w ubiegłym roku. Obecnie artystka wzbudziła olbrzymie kontrowersje kolejnym pomysłem - pragnie zmienić w minaret komin starej papierni w centrum Poznania. W wywiadzie dla Michała Wybieralskiego z Gazety Wyborczej Rajkowska opowiada:

'Minaret ma w surrealny sposób zmienić fragment pejzażu miasta. Tak, żeby trzeba go było zobaczyć, zrozumieć i przyswoić na nowo.

Stawiam go też po to, żebyśmy zaczęli rozmawiać o problemach, o których milczymy. O naszym współistnieniu z muzułmanami, islamie, o pozycji kobiet w tamtej kulturze i religii. Polska nie jest wyspą, te fundamentalne problemy nas dotyczą i będą dotyczyć coraz bardziej. Mówi się, że chcę tworzyć pomost ekumeniczny między religiami, nawoływać do tolerancji. To chybione interpretacje, nie mam takich intencji. Nie chcę stawiać ludzi naprzeciwko siebie i skłaniać ich do podania sobie rąk. Sami musimy się określić wobec minaretu i muzułmanów. Chcę jedynie poszerzyć wizualną i tym samym kulturową perspektywę Poznania. Od lat wołam o różnorodność w naszym białym, homogenicznym i katolickim społeczeństwie. Dodam też, że w Poznaniu jest spora muzułmańska społeczność, liczy około 1000 osób.'


W związku z decyzją Sądu Konkursowego w sprawie opracowania urbanistyczno-architektonicznego projektu koncepcyjnego rejonu między ulicami: Szyperską, Estkowskiego, Garbarami i Piaskową w Poznaniu i odrzuceniem propozycji powstania "Minaretu" Joanny Rajkowskiej Fundacja Malta napisała list otwarty, w którym wyraża protest wobec decyzji urzędników i SARP.

Joanna Rajkowska to współczesna artystka tworząca przede wszystkim instalacje w przestrzeni publicznej, znana między innymi z takich projektów jak: "Pozdrowienia z Alei Jerozolimskich", którego głównym elementem jest sztuczna palma na rondzie Charles'a de Gaulle'a w Warszawie i "Dotleniacz" na Placu Grzybowskim, którego głównymi elementami są wzbogacony tlenem sztuczny staw wkomponowany w trawnik miejski z futurystycznymi ławkami, chce stworzyć w Poznaniu nową instalację - "Minaret". Rajkowska pragnie zmienić w minaret komin starej papierni w centrum Poznania, przy skrzyżowaniu ul. Estkowskiego i Garbar.

Projekt wzbudzał i wzbudza wiele kontrowersji. Ma spore grono zwolenników, którzy mówią, że dzięki temu, iż minaret stanie na drodze między katolicką katedrą a dawną synagogą stanie się symbolem różnorodności i otwartości. Pomysłowi nie brak jednak przeciwników, którzy uważają, że minarety to symbol dominacji mężczyzn i islamu oraz nieposkromionej pychy wyznawców tej religii.

Na forach dyskusja wrze. Dokładniej o projekcie Rajkowskiej można przeczytać na stronach Głosu Wielkopolskiego oraz Gazety Wyborczej.

Brak komentarzy: